Apel o wysyłanie skarg do KRRiT na „Wiadomości” TVP1- kto i dlaczego?
Dziennikarka „Gazety Wyborczej” Agnieszka Kublik zarzuciła „Wiadomościom” TVP1 manipulacje w relacjach ze szczytu NATO, dodając, że jej tekst jest skargą do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz zachęcając czytelników do wysyłania podobnych skarg. – Wiem, że jest niemożliwe, żeby „Wiadomości” zostały ukarane za te manipulacje, natomiast bardzo bym chciała, żeby trwała dyskusja o tym, że nie jest to rzetelny program – mówi nam dziennikarka.
W komentarzu zamieszczonym w sobotę po południu w serwisie „Gazety Wyborczej” Agnieszka Kublik skrytykowała „Wiadomości” przede wszystkim za dwa materiały związane ze szczytem NATO: w czwartkowym i piątkowym wydaniu. Pierwsza relacja informowała o okolicznościach przyjęcia Polski do NATO – nie zostali w niej wymienieni Bronisław Geremek, Aleksander Kwaśniewski ani Lech Wałęsa, minister spraw zagranicznych z początku lat 90. Krzysztof Skubiszewski został określony jako niechętny Paktowi Północnoatlantyckiemu, podano też, że Krzysztof Czabański (obecnie wiceminister kultury odpowiadający za reformę mediów publicznych) pod koniec lat 80. w tygodniku „Solidarność” (kierowanym wówczas przez Jarosława Kaczyńskiego) jako pierwszy wysunął pomysł członkostwa naszego kraju w NATO.
Drugi materiał relacjonował wypowiedź Baracka Obamy podczas wspólnej konferencji prasowej z Andrzejem Dudą. W „Wiadomościach” nie podano, że amerykański prezydent powiedział, że wyraził zaniepokojenie konkretnymi działaniami i impasem wokół TK, tymczasem większość mediów w relacjach eksponowała właśnie te słowa. Program TVP1 skrytykował za to dziennikarz „The Washington Post”, na co w sobotnim wydaniu „Wiadomości” zasugerowano, że wynika to z tego, że w „Washington Post” funkcję kierowniczą pełni Anne Applebaum, żona Radosława Sikorskiego (Applebaum w niedzielę zaprzeczyła tej sugestii).
Opisując te doniesienia „Wiadomości”, Agnieszka Kublik zaznaczyła, że swój tekst traktuje jako skargę do Krajowe Rady Radiofonii i Telewizji. – Ustawowym obowiązkiem telewizji publicznej jest „dostarczanie informacji”. W myśl konstytucji (art. 213) „Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji stoi na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji” – stwierdziła dziennikarka. – „Wiadomości” były już wcześniej bliskie tej granicy, a teraz ją przekroczyły – poziom manipulacji informacjami związanymi ze szczytem NATO i najnowszą historią Polski przekroczył granicę przyzwoitości, uczciwości i rzetelności dziennikarskiej – dodała w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
6-letnia kadencja obecnego składu KRRiT upływa na początku sierpnia. Jako kandydatów na nową kadencję senatorowie w zeszłym tygodniu zgłosili Teresę Bochwic i Janusza Daszczyńskiego, a posłowie m.in. Witolda Kołodziejskiego, Jolantę Wiśniewską i Macieja Siembiedę.
– Zdaję sobie sprawę, że Krajowa Rada w obecnym kształcie będzie działać do 4 sierpnia. Wiem, że jest niemożliwe, żeby „Wiadomości” zostały ukarane za te manipulacje, natomiast bardzo bym chciała, żeby trwała dyskusja o tym, że nie jest to rzetelny program. Moja skarga służy między innymi temu, żeby jeszcze raz to publicznie powiedzieć – powiedziała Agnieszka Kublik portalowi Wirtualnemedia.pl. – To zaprzeczenie istoty publicznego medium. Dlatego powinna się tym zająć KRRiT. Prawo widzów TVP do prawdziwej informacji zostało zagrożone, a w wielu przypadkach złamane. Wszystkich, którzy podobnie oceniają działalność TVP Jacka Kurskiego, zachęcam do składania skarg do Krajowej Rady – zaznaczyła dziennikarka w swoim tekście.
Przewodniczący KRRiT Jan Dworak w marcu w liście do premier Beaty Szydło wyraził zaniepokojenie zmianami personalnymi i zwolnieniami w mediach publicznych wskutek tzw. małej nowelizacji ustawy medialnej. Ponadto Krajowa Rada zleciła medioznawcy analizę, z której wynika, że „Wiadomości” opisują działania rządu i prezydenta w pozytywnym świetle, w „Faktach” jest sporo krytycznych komentarzy dziennikarskich o władzach państwowych, a „Wydarzenia” najbardziej informują o następstwach opisywanych faktów.
„Gazeta Wyborcza” od dużych zmian w redakcji „Wiadomości” w połowie stycznia br. (pożegnano się z większością dziennikarzy i wydawców, a na ich miejsce przyjęto nowych, szefową została Marzena Paczuska) prawie codziennie krytycznie opisuje głównie wydania programu (te teksty piszą m.in. Agnieszka Kublik i Wojciech Czuchnowski). Wytyka programowi przede wszystkim krytykowanie ugrupowań i inicjatyw opozycyjnych (m.in. Komitetu Obrony Demokracji), pomijanie niektórych faktów niekorzystnych dla obozu rządzącego oraz relacjonowanie zgodnie z jego polityką wydarzeń zagranicznych.
Jednocześnie „GW” mocno wspiera działalność KOD-u: obszernie zapowiada i relacjonuje jego demonstracje (podczas niektórych przemawiali Adam Michnik i Jarosław Kurski), do pojedynczych wydań dołączyła plakietkę tego ruchu i deklarację członkostwa w nim.
W marcu dziennik zachęcał czytelników do kierowania do prokuratury zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa poprzez niepublikowanie w rządowym Dzienniku Ustaw wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Łącznie przesłano ok. 2 tys. zawiadomień. Pod koniec kwietnia prokuratura odmówiła podjęcia śledztwa w tej sprawie.
źr. Wirtualnemedia.pl